Paski magnezu, palony papier i kiszona kapusta… a to wszystko podczas jednej lekcji chemii.
W piątkowy poranek w towarzystwie kilku rodziców miałam wielką przyjemność obserwować
i uczestniczyć w wyjątkowej lekcji chemii w kl. 7 b. Nauczycielka z wielką pasją w bardzo przystępny i zrozumiały sposób przedstawiła zagadnienia reakcji chemicznych oraz zjawisk fizycznych. Cel i temat lekcji sformułowali sami uczniowie w wyniku obserwacji doświadczeń oraz wniosków, które wyciągnęli. Młodzi chemicy, podobnie jak ich rodzice byli tak zaciekawieni i zaangażowani, że lekcja minęła w okamgnieniu.
Oczywiście wszystko odbywało się w życzliwej i sprzyjającej uczeniu się atmosferze w doskonale wyposażonej pracowni chemicznej. Tacy nauczyciele i takie lekcje sprawiają, że łatwo jest poczuć chemię do chemii.
Hanna Stasińska-Filary