Wakacyjne wspomnienia
Mam na imię Mateusz i skaczę na rowerze, jest to moja pasja. Od 6 miesięcy się tym zajmuje i jest to bardzo extremalny sport oraz wymagający. Ja zajmuję się akurat dirt jumpingiem (jest to typ skakania na rowerze). Jestem na poziomie średnio zawansowanym i skaczę 5-8 metrowe hopki (czyli ziemne wybicia).
Mateusz
Moje tegoroczne wakacje były wyjątkowe, bo bardzo pracowite. Opiekowałam się czteroletnią klaczą o imieniu Cleo. Cleo jest maści jasnogniadej, ma na czole charakterystyczną białą gwiazdkę. Codziennie jeździłam do stajni i wyprowadzałam ją na łąkę, aby zjadła trawę i pobrykała. Specjalnymi szczotkami czyściłam jej sierść, czesałam ogon i grzywę oraz czyściłam kopyta. Trzy razy dziennie dostawała do jedzenia owies ja najbardziej lubiłam dawać jej smakołyki, marchewki i jabłka. Cleo polubiła mnie i kiedy do niej przychodziłam to strzygła uszami.
Ola
Wybory Trójki Klasowej w VI c
W środę, 02.09. na lekcji wychowawczej mieliśmy głosowanie na trójkę klasową.
Zgłosiło się 5 kandydatów: Eryk Cegielski, Eryk Dymek, Nikolas Błotny, Aleksandra Ratajczak i Aleksander Korczyk.
W wyniku głosowania wyłoniono trójkę klasową:
Nikolas Błotny uzyskał 11 głosów
Aleksandra Ratajczyk 18 głosów
Aleksander Korczyk 19 głosów
Olek
29.09. ćwiczenia ewakuacyjne
Dzień Chłopaka
Dzień Edukacji Narodowej
Dzień Odzyskania Niepodległości
Dzień Życzliwości
Świąteczna kartka dla przyjaciela
Nasze ferie
Moje ferie zimowe spędziłem aktywnie, chodziłem na spacery. Przed końcem ferii spotkałem się z kolegami a gdy spadł śnieg jeździłem na sankach na dużej górce. Grałem w monopoli PRL, a najbardziej odpocząłem od komputera. Nikolas
W ferie spędziłam bardzo miło czas, bawiłam się z psem na śniegu oraz rzucałam się z kuzynką śnieżkami. Jukla G.
Tegoroczne ferie spędziłam w domu. Wychodziłam na spacery z mamą i siostrą. Odwiedziłam dziadków na ich działce, gdzie dziadek bawił się z nami na śniegu, lepiąc bałwana i jeżdżąc na sankach. W ostatni weekend wuja zorganizował kulig i ognisko, gdzie smażyliśmy kiełbaski. Chocto nie były wymarzone ferie to i jak były udane. ???????????? Michalina????Moje ferie zimowe były dość nudne ale spędziłam je fajnie.
Prawie na początek ferii dowiedziałam się że będę miała dwójkę rodzeństwa ,bawiłam się z pieskami???? ,ulepiłam małego bałwanka⛄, byłam u kuzynki bawiłyśmy się w dom???? ????oraz spędziłam super dzień na Starym Rynku w Poznaniu. Byłam też na innych spacerach . Marta
W ferie nic dużo nie robilem przez kwarantannę. Bylem na sankach w lesie z rodzicami I było czadowo. Wypuściłem też królika na śnieg ale go nie lubił. Olek
W Ferie zimowe pojechałem do babci. Rzucałem się śnieżkami , lepiłem bałwana i spędzałem czas z kolegami. Byłem w Karpaczu, w Szklarskiej Porębie a także we Wrocławiu, w Poznaniu na Starym Rynku, Jeleniej Górze, oraz Legnicy. Bartek
Moje Ferie zacząłem u dziadków następnie odwieźliśmy ciocię do Torunia gdzie w Toruniu było bardzo dużo śniegu no i nie mogła ominąć mnie bitwa na śnieżki. Pojechaliśmy znów do Babci czekając do piątku na mojego taty urodziny a po urodzinach pojechaliśmy do domu gdzie od razu pojechaliśmy do dziadków od strony taty i zjedliśmy ciasto. Następnie pojechaliśmy do domu. To były Moje Ferie . Szymon
Moje Ferie zimowe spędziłam na świeżym powietrzu bawiąc się na śniegu lepiąc bałwany I robiąc aniołki również jeżdząc na sankach . ‘Ola
Ja moje ferie spędziłam między innymi z siostrą bardzo dużo wychodziłyśmy na ogród się bawić na śniegu lepiłyćmy bałwana rzucałyćmy się śnieżkami. Byłam również u babci u babci tez było bardzo fajnie. Z rodzicami I z siostrą chodzilismy na spacery nad jezioro. I tak spędziłam moje całe ferie. Ala
Tegoroczne ferie spędziłam w Karpaczu u Wujka, co prawda tylko 3dni ale i tak było super. Jeździlisy na sankach, było dużo śniegu, lepilam bałwana z moimi braćmi, zwiedzilismy także Świątynię Wang, która jest symbolem Karpacza. Pozostałe dni trochę pograłam na komputerze, ale także chodziłam z mamą na spacery, zaprowadzałam mojego brata do przedszkola. Julka W.
Pierwszy tydzień ferii spędziłam w domu, grałam w gry planszowe, chodziłam na spacery oraz bawiłam się z kotem. W drugim tygodniu byłam u dziadków, spadł śnieg i byłam na sankach. Zosia
Święto Patrona
autorzy: Nikolas, Mateusz, Julka G., Olek, Zosia
autorzy: Eryk, Michalina J., Ola, Alicja, Bartek
ŚWIĄTECZNA PISANKA
Powrót do szkoły po nauczaniu zdalnym…..Nasze odczucia.
- Powrót jest dla mnie trudny, ale cieszę się z tego, że mogę znowu wszystkich zobaczyć.
- Powrót do szkoły jest czymś normalnym, tak jak było przed pandemią.
- Powrót do szkoły jest dla mnie fajny bo można się z kolegami spotkać na żywo i można z każdym na żywo pogadać.
- Powrót po nauczeniu zdalnym do szkoły jest dla mnie fajnym momentem ponieważ mogę odnowić kontakt z znajomymi, ale ciężko jest się przyzwyczaić znowu do normalności.
- Powrót po nauczaniu zdalnym do szkoły jest dla mnie fajny ponieważ mogłam się spotkać z koleżankami.
- Powrót po nauczaniu zdalnym do szkoły jest dla mnie ciężki ale zarazem fajny ponieważ mogłam w końcu spotkać się z koleżankami.
- Powrót do szkoły po zdalnym jest dla mnie koszmarem, ale fajnie że mogłam się spotkać z koleżankami.
- Powrót po nauczaniu zdalnym do szkoły jest dla mnie bardzo fajny ponieważ mogę się spotkać z kolegami i z koleżankami oraz widzieć się z nauczycielami.
- Powrót do szkoły jest dla mnie ciekawy i zaskakujący jak bardzo zmienili nauczyciele jak moi koledzy.
- Powrót do szkoły jest dla mnie chaotyczny, dosyć dobry, i można spotykać się w końcu z kolegami.
- Powrót do szkoły jest dla mnie dobrym wyborem.
- Powrót po nauczaniu zdalnym do szkoły jest dla mnie bardzo ciekawy.
- Powrót po zdalnym jest dla mnie trudny.
- Powrót po nauczaniu zdalnym jest dla mnie trudny i ciekawy.
Gminny konkurs plastyczny
„Lawendowy zakątek”
W maju odbyły się eliminacje do gminnego konkursu plastycznego. Należało przedstawić ,w formie plakatu, rośliny miododajne i owady zapylające. Do konkursu przystąpiło 14 uczniów z klas VI-VII. Wyłoniono trzech laureatów, wśród nich znalazł się Nikolas Błotny który reprezentował szkołę na szczeblu gminnym.
Ponadto udział wzięły: Aleksandra Ratajczak, Natasza Kobus.
Dzień Dziecka
Z okazji Dnia Dziecka wybraliśmy się na lody. Było to nasze pierwsze wspólne wyjście po nauczaniu zdalnym. Nie musieliśmy mieć maseczek, rozmawialiśmy na różne tematy, czuliśmy się swobodnie. Pogoda dopisała, było ciepło. Zjedliśmy pyszne lody i wróciliśmy do szkoły.
Od alchemika do chemika
152 urodziny układu okresowego
W poprzedni czwartek na lekcji języka polskiego wybraliśmy się na lekcje chemii klasy 8c . Na początku przywitano nas z tablicą pierwiastków Mendelejewa która była na babeczkach, później Nikolas i Olek robili wulkany z octu i Ludwika na sam koniec mogliśmy zjeść babeczki. Podsumowując było bardzo fajnie i pysznie
Mateusz
Pierwsza lekcja chemii.
W czwartek 10.06.2020 pani Andrzejwska powiedziała że zabierze nas na jedną lekcje chemii. Oczywiście każdy się cieszył, że nie będzie zwykłego polskiego. Kiedy tam doszliśmy to na stole były wyłożone babeczki! Pani od chemii powiedziała, że można sobie wybrać babeczkę, ale na każdej były dwie litery. To były pierwiastki i trzeba było je znaleźć na tablicy i potem można było je zjeść.
Następnym wydarzeniem był eksperyment z wulkanem. Składnikami był: ocet, płyn do mycia naczyń i jakiś dziwny proszek. Pani to wymieszała i bum! Był mini wulkan.
Następny eksperyment można było zrobić własnoręcznie. Składniki potrzebne to: ocet, płyn do mycia naczyń i proszek do pieczenia. Się to wymieszało no i robiła się wielka piana! Nie mogę doczekać się chemii!
Olek
Na lekcji chemii bardzo mi się podobało. Na początku pani opowiedziała nam o różnych ciekawych rzeczach. Później jedliśmy babeczki z wzorami i szukaliśmy ich na tablicy. Gdy wszyscy zjedli babeczki trzy osoby z naszej klasy robiły doświadczenie które polegało na zmieszaniu ze sobą płynu do naczyń, octu oraz sody. Po zmieszaniu zrobiła się piana, później pani i cała klasa miło nas pożegnali.
Julia